Planując wesele, wiele młodych par napotyka kilka problemów, których nie potrafią do końca sami rozwiązać. Jednym z nich jest temat alkoholu dla obsługi weselnej. Nie mamy tu na myśli obsługi restauracji – takich jak kucharz czy kelnerki. Rozważamy jedynie alkohol dla orkiestry, kamerzysty czy fotografa. W poprzednim wpisie poruszaliśmy temat wyżywienia dla orkiestry, fotografa, kamerzysty. Doszliśmy do wniosku, że zdecydowanie to naszym obowiązkiem jest zapewnić im wyżywienie. A co z alkoholem? Czy zatem na stoliku dla tej dodatkowej obsługi na naszym weselu powinien znaleźć się alkohol? Czy wypada częstować ich mocniejszymi trunkami? Czy z drugiej strony jeśli wszystkim gościom weselnym proponujemy alkohol wypada orkiestrę w tym temacie pominąć?
Nie są to proste rozważania. Z jednej strony może się wydawać, że wypada postawić chociaż jedną butelkę na ich stół w ramach grzeczności i uprzejmości. Z drugiej strony przecież Ci ludzie są w pracy, a my im płacimy i to niemałe pieniądze za ich usługi. Gdzie więc znaleźć złoty środek? Postawić na zaufanie do zespołu, czy ograniczyć do minimum możliwość wpadki wynikającej z ich upicia się?
Przede wszystkim pamiętajmy, że powodzenie wesela w dużej mierze zależy właśnie od orkiestry. Jeśli zespół jest radosny, pełen energii, będzie dobrze grał to i nasi goście będą bawić się świetnie. Może właśnie dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby postawienie jednej butelki wódki na stoliku orkiestry, a pozostawienie im wyboru czy w ogóle jej skosztują? Znamy wiele świetnych zespołów, które do swojej pracy podchodzą na tyle profesjonalnie, że na weselu nie wypiją nawet kieliszka wódki. Niektóre zespoły aby dodatkowo uwiarygodnić się umieszczają w umowie zapis, o tym, że podczas wesela nie spożywają alkoholu. Pamiętajmy, że jeden drink to nic strasznego. Pozwoli rozluźnić struny głosowe, troszeczkę się rozprężyć i wyluzować. O ile oczywiście na jednym się skończy.
Dlatego jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości i najzwyczajniej boimy się o to, że zespół nam się upije – możemy całkowicie zrezygnować z podawania alkoholu orkiestrze. Pamiętajmy, że w dzień wesela to my jesteśmy ich zleceniodawcą. To na nasze życzenie i za nasze pieniądze zespół gra na naszym weselu. Mamy więc pełne prawo wymagać od orkiestry całkowitą trzeźwość.
Żeby jednak wyeliminować jakiekolwiek nieporozumienia w tym zakresie, warto tę kwestię poruszyć już na pierwszym spotkaniu z zespołem. Nie bójmy się pytać. Jeśli nie zgadzamy się aby orkiestra, fotograf czy kamerzysta pił na naszym weselu zapytajmy ich o zdanie w tym temacie przed podpisaniem umowy. W ten sposób możemy uniknąć wielu niedomówień lub po prostu zrezygnować z osób które mają odmienne zdanie od naszego.